poniedziałek, 29 marca 2010

nylon smile













I'D LIKE TO LAUGH WHAT YOU SAID
BUT I JUST CAN'T FIND A SMILE
I WONDER WHY YOU CAN'T
I STRUGGLE WITH MYSELF HOPING I MIGHT CHANGE A LITTLE
HOPING THAT I MIGHT BE SOMEONE I WANNA BE

LOOKING OUT I WANT TO KNOW SOMEONE MIGHT CARE
LOOKING OUT I WANNA A REASON TO BE THERE
CAUSE I DON'T KNOW WHAT I'VE DONE TO DESERVE YOU
AND I DON'T KNOW WHAT I'LL DO WITHOUT YOU
LOOKING OUT I WANT TO KNOW SOME WAY MIGHT CLEAR
LOOKING OUT I WANT A REASON TO REPAIR
CAUSE I DON'T KNOW WHAT I'VE DONE TO DESERVE YOU
AND I DON'T KNOW WHAT I'LL DO WITHOUT YOU

I CAN'T SEE NOTHING
AND NOTHING IS SO BAD
I NEVER HAD A CHANCE
TO EXPLAIN EXACTLY WHAT I MENT


niedziela, 28 marca 2010

arsenał



 
 ok, wiem, że okropne, ale jedyne z moją twarzą; c




 


 


 


 moje ulubione







 

  
 


no właśnie

środa, 24 marca 2010

362 dni






niepostrzeżenie minął rok ostatni

sobota, 20 marca 2010

love

Have you ever been in love? Horrible isn't it? It makes you so vulnerable. It opens your chest and it opens up your heart and it means that someone can get inside you and mess you up. You build up all these defenses, you build up a whole suit of armor, so that nothing can hurt you, then one stupid person, no different from any other stupid person, wanders into your stupid life...You give them a piece of you. They didn't ask for it. They did something dumb one day, like kiss you or smile at you, and then your life isn't your own anymore. Love takes hostages. It gets inside you. It eats you out and leaves you crying in the darkness, so simple a phrase like 'maybe we should be just friends' turns into a glass splinter working its way into your heart. It hurts. Not just in the imagination. Not just in the mind. It's a soul-hurt, a real gets-inside-you-and-rips-you-apart pain.
I hate love.

czwartek, 18 marca 2010

spacer










czasami przechodzę koło Tych Ważnych Miejsc z Historią

 
gdzieś tak w okolicy stycznia ma najsłodsza śmierć ujutna
nawet mi nie powiedziała, że od dzisiaj nie ma jutra
aż zleciałem w dół z obłoków muszę się do tego przyznać
ślepą plamkę mam na oku i co noc zasypiam w bliznach

debilu








plac zabaw (żeby nie było wątpliwości)

wtorek, 16 marca 2010

ostatki






po raz ostatni, to nasz ostatni raz
ostatni taniec, ostatnie łóżko.
wisi u szyi ostatni kamień,
  i łzy ostatnie schną pod poduszką.
 
nie warto, nie liczy się.

wiosenna depresja

czwartek, 11 marca 2010

nurse



i'm taking her home with me, all dressed in white
she's got everything i need- pharmacy kiss
 she's falling hard for me i can see it in her eyes 
she acts just like a nurse with all the other guys
  

a perfect circle faworytem ostatnich dziwnych bardzo dni.  the nurse who loved me- klik

czwartek, 4 marca 2010

WIOSNA, ACH TO TY.

 


  


  


  

WIOSNA,
DUPA,
WIOSNA, 
DUPA,
WIOSNA,
DUPA.
 nie no, jest zajebiście wiosennie. 

klik -słuchamy i oglądamy.

próba w lo11

 


kolega grzegorz, który nie hamował rozbawienia podczas niektórych występów. przez niego czuję się podle, bo dyskretnie wyśmiałam kilku uczestników. 
 

 znudzona mina kolegi z klasy trzeciej, niestety nie pamiętam jak ma na imię, przepraszam.
kolega za to pamięta jak ja mam na imię. dziękuję.
  

 zwycięski duet naszego lo, zobaczymy czy znowu zgarną miejsce pierwsze lo 11.
 


  

tam uczniowie są bardzo szczerzy z nauczycielami. jednak my, obcy z lo9, niestety nie do końca zrozumieliśmy o co chodzi. a próbowaliśmy, na prawdę.
 

należę do ludzi, którzy mają szczęście w głupich sprawach. od ponad miesiąca jeździłam bez biletu. wczoraj kupiłam kartę. dziś skontrolowali mnie dwa razy. dziękuję- wczoraj zgarnęłabym dwa mandaty.